:) Moja gra dzieciństwa. Ja zawsze byłam albo Lolą lub Alem Pacyną. Jak ja teraz sobie pomyśle jak to pana Pacino obrażało to mi wstyd
Do tej pory ze znajomymi (wszyscy dużo ponad 20 lat) jak się zbierzemy to gramy w ToonCar, bo zabawa jest przednia a i wspomina człowiek dobre czasy gdy grafika miała drugorzędne znaczenie.
Przypomniałam sobie o tej grze po ładnych 10 latach, i nieważne, czy miałam 9, czy teraz mam 19 lat nie mogę się od niej oderwać. :D
ja również mam do tej gry sentyment
a najmilej wspominam trasę na Księżycu:) Do tej pory to moja ulubiona trasa