Ot typowy serial dla nastolatków chodzących do szkoły i przeżywających okres dojrzewania. Problemy, głupie intrygi, śledztwa, rywalizacja, miłość. Nie ma tu niczego z Addamsów prócz charakteryzacji głównej bohaterki.
Ale to włąsnie serial bawiący się motywami z teen dram.
" Nie ma tu niczego z Addamsów prócz charakteryzacji głównej bohaterki."
Na tym polega spin off.
Nie wiem gdzie tu jest ta „zabawa” skoro serial jest typowym dla netflixa dziełem. Jak ktoś lubi się bawić ciągle tymi samymi zabawkami w ten sam sposób to trochę smutne. Fajnie, że to powstało, szkoda tylko że musi się wpisywać w ówczesne trendy i publiczność, zamiast „bawić” się dziełem i pokazać coś nowego.
Przecież użycie motywów teen dramy jest na zasadzie pewnej ironii i zestawienia ponurej Addamsowej z kolorowym światem rodem z tego typu serialu.
"Jak ktoś lubi się bawić ciągle tymi samymi zabawkami w ten sam sposób to trochę smutne."
Gdzie masz niby to samo? Dotąd mieliśmy na Netflix teen dramy, a nie ich dekonstrukcje.
"ajnie, że to powstało, szkoda tylko że musi się wpisywać w ówczesne trendy i publiczność"
Gdzie masz wpisywanie się w ówczesne trendy. Raczej nie ma trendu na mroczne główne bohaterki rozwiązujące ponure tajemnice
"zamiast „bawić” się dziełem i pokazać coś nowego."
no właśnie masz coś nowego i ci sie dlatego nie podoba.
Nie wiem gdzie tu masz coś nowego w czarnym humorze ciosanym siekiera i sztywnym jak Floyd po spotkaniu z policja. Czy też po typowej teen dramie a’la Riverdale czy inne 13 powodów obsadzonej w „Hogwarcie”
"Nie wiem gdzie tu masz coś nowego"
A kiedy miałeś niby serial o córce Addamsów w magicznej szkole?
" Czy też po typowej teen dramie a’la Riverdale czy inne 13 powodów obsadzonej w „Hogwarcie”"
To nie przypomina Riverdale, bo tu mamy dekonstrukcje teen dramy, a nie głupawą teen dramę. Poza tym w tym nie ma takiej postaci jak główna bohaterka tego serialu
A jak będzie córka Stevensow to będzie jeszcze bardziej inny? co dopiero jak będzie córka Kowalskich, aż strach pomyśleć. Dekonstruujesz to chyba moja wiarę w ludzka inteligencje tymi Twoimi argumentami.
"A kiedy miałeś niby serial o córce Addamsów w magicznej szkole?"
I to jest niby innowacja? To ja mam 100 pomysłów na nipowtarzalne, oryginalne i oszałamiające seriale.
Młody Legolas w magicznej szkole z potworami rozwiązuje zagadkę morderstwa i przeżywa nastoletnią miłość.
Smerfetka w magicznej szkole smerfów rozwiązują zagadkę i przeżywa nastoletnią miłość.
Młoda Wróżka chrzestna ze Shreka jest w magicznej szkole i przeżywa nastoletnie dramy.
Hermiona z Harrego Pottera w magicznej szkole rozwiązuje zagadkę, a nie, czekaj, to nie.
Zgredek z Harrego Pottera w szkole goblinów rozwiązuje zagadkę i przeżywa miłość.
...
Taka mała różnica: Twoich 100 pomysłów nikt nie chce sfilmować, ani oglądać...
Idź, zrób, nakręć... jeżeli bedzie chociaż w 3/4 tak dobre jak Wednesday... chętnie obejrzę. Nawet za to zapłacę. Proste, nie?
Postać dziwnej dziewczyny o nieco mrocznym usposobieniu przewija się w Hollywood jako taśmy dziwnej dziewczyny od ponad 20 lat, jest to szkielet na które nakładane są różne kostiumy by w takich jak Ty budzić zaintrygowanie, to od dawna znana sztuczka można o tym poczytać. Serial nudny dla 18 plus chyba że ktoś się zatrzymał mentalnie, pozdrawiam
Nie chce mi się czytać całej dyskusji do końca, ale no tutaj napisałeś cos, co wskazuje na to, ze każdy serial będzie dla Ciebie czymś nowym.
"Gdzie masz niby to samo? Dotąd mieliśmy na Netflix teen dramy, a nie ich dekonstrukcje."
Co? xD Jaką dekonstrukcję? Ten serial jest dekonstrukcją nastoletniej dramy tak samo jak Gossip Girl czy inne Słodkie kłamstewka. Nie ma tutaj żadnej ironii czy wyśmiewania wątków opisanego gatunku. To jest po prostu teenage drama, tylko główną bohaterką jest Wednesday Addams zamiast stereotypowej amerykańskiej nastolatki.
Jak nie ma żadnej ironii? Przez wrzucenie głównej bohaterki właśnie pełno jest tu ironii i innego podejścia.
...chyba nie masz racji co do tej "świeżości i oryginalności"... serial "Chilling Adventures of Sabrina" mi tak podpowiedział :)
"Na Netflix" nie mieliśmy teen dramy bo nie ma czegoś takiego w języku polskim jak "na Netflix". Mogliśmy mieć teen dramy na Netfliksie.;)
Ty chyba fora pomyliłeś, powinieneś odwiedzić sympatyków języka polskiego a nie sympatyków kinematografii, bo gdy tylko pojawisz się na forum, to zamiast komentować film ty wytykasz błędy językowe komentującym.
Żeby się wypowiadać na temat filmów czy jakikolwiek inny, trzeba posiadać pewna wiedzę, np umieć złożyć zdanie. Po to jest obowiązek szkolnictwa.
Zwłaszcza, ze nie zwracam uwagi na jakieś głupoty jak brak przecinka tylko naprawdę fundamentalne rzeczy.
Przecież tu nie ma absolutnie nic nowego. Kalka netflixowych seriali typu Riverdale, Umbrella Academy, Sabrina itd. Oczywiście główna bohaterka wplata co jakiś czas komentarze na temat "mansplainingu" czy innych modnych wstawek typu 'woke'. Jest też okazjonalnie karateką jak Enola Holmes XD Zero pomysłu i scenariusza na który każda z postaci z uniwersum Addamsów zasługuje. Poza komicznym potworem którego twarz przypomina animację Burtona, nie przyszłoby mi do głowy że miał on w tym udział
Gdzie masz jakąś kalkę?
Jak zero pomysłów? Przecież to dekonstrukcja teen dramy
@Mistrz Seller dokładnie. Bardzo trafnie odpowiedziałeś, autorowi posta. Serial jest dokładnie tym, czego rzekomo autor by chciał od kinematografii, ale kiedy to dostaje, to nie potrafi się tym cieszyć :).
Niestety ludzie często nie łapią ironii dzieła czy autodekonstrukcji. Tak jak są tacy co myślą, że Scott Pilgrim jest kiczowatym filmem dla nastolatków, bo nie łapią, że to zabawa motywami z komiksu i gier wideo, która świadomie była przerysowana
Jeżeli ktoś nie widzi, że Scott Pilgrim jest przerysowany, to nie nie ma dla niego nadziei w kinematografii. :)
No i to kurde zle ucharakteryzowana - bardziej do jakiegos taniego sado maso... Spodziewala bym sie wiecej po Timie Burtonie.
Tu chodzi o kasę. W przypadku rozrywki kasa = popularność i to im się udało. Tak jak w Polsce na disco polo zarabia się milion choć wielu narzeka na jakość tych 'utworów '
Nie wiem jak można dać temu serialowi ocenę 4/10 no ale ok, każdy ma prawo do oceny. Ja daleki jestem od wieku nastoletniego i zupełnie mi nie przeszkadza to, że jest on kierowany do młodszej widowni.
Trailer mnie bardzo zachęcił, scena z piraniami w basenie genialna, więc raczej miał trafić do każdego widza. W zamian za to dostaliśmy ciekawy pierwszy odcinek a reszta to już problemy nastolatki i walka z potworem.
A ja już jestem nauczona Netflixem, że zwykle 1 odcinek jest dobry później jest nuda taka ze można w międzyczasie posprzątać dom, wyjść na zakupy, odśnieżyć auto a ostatni odcinek jest decydujący. Tu wyraźnie widać ze kontynuacji nie będzie, widownia została przetestowana - obiecano coś zajebistego i mrocznego, a dano szajs.
Piszesz, że "wyraźnie widać, że kontynuacji nie będzie"? No i tym samym pokazałeś/aś, że się nie oglądało całości, bo jest wyraźne wspomnienie iż BĘDZIE kontynuacja.
Dla ciebie to co się wydarzyło w tym serialu to zapowiedź czegokolwiek ? A jak się nie zgodzę to nie obejrzałam całości ? No to słucham .
Odśwież sobie w takim razie ostatni odcinek. Nie chcę nikomu spojlerować, więc powiem tylko, że chodzi mi o scenę z telefonem, czy scena transportu do więzienia. Te dwie sceny dobitnie pokazują, że będzie kontynuacja.
Kontynuacja ? ? ? Już nie raz widziałam zapowiedź kontynuacji po której w głębi duszy czułam że to koniec. To nie jest nawet zabawne - stalking przez telefon laski, która musi się zacząć go wgl uczyć obsługiwać. Co wieczorny face time podczas gry na wiolonczeli ? A na co to komu?
Młodszj widowni? No tak bo torturowanie ludzi, morderstwa, potwory to rzeczy dla dzieci
Oregano to nowa idolka pokolenia Z, czyli pokolenia smartfonowego Zombie. Tyk-tokowego pokolenia.
typowy amerykański chłam do prania mózgów nastolatkom, standardowo z domieszką get woke
Kurcze, a ja nie jestem nastolatkiem i mi się bardzo podoba. To dla kogo w końcu ten serial.
Uważam, że Twoja opinia jest naprawdę "piękna", bo ukazuje jak ocenia filmy czy seriale przeciętny Polak, za bardzo skupiony na doszukiwaniu się, aby "Rodzina Addamsów" wyglądała identycznie jak lata temu - najzwyczajniej "kopiuj - wklej". Żenada. Po prostu zatrzymałeś się w rozwoju. Identycznie jak ludzie hejtujący serial 'The Lord of The Rings: Rings of Power'. Wszystko co jest inne, niż to co jest w Twojej głowie to "żarcik". Początek drugiego sezonu Wiedźmina zapowiadał się ciekawie, druga połowa to katastrofa. Twórcy za bardzo odlecieli. Netflix jest coraz gorszy, ale nie ma sensu mierzyć wszystkich filmów czy seriali jedną miarką.