Zupełnie niepotrzebna scena jak policjant pokazuje reporterowi zapis monitoringu z chwili śmierci Zoe. To od razu nasuwa pytania i wątpliwości. Przecież nie obejrzeli chyba tylko zapisu z kilku sekund? Wcześniej widać jak stoi przy ściance i z kimś rozmawia. Frank też nie wefrunął tam znikąd. Któraś kamera na pewno...