Prawdziwy geniusz, można to stwierdzić nawet po samym usłyszeniu płyty "Hamilton", zdecydowanie zasłużył na te dwie nagrody Tony i wszystkie inne nagrody za "Hamiltona".
Ja jestem jego fanka właśnie z powodu niesamowitego talentu i kreatywności. Zeby po przeczytaniu historycznej biografii, napisać hip-hopowy musical i jeszcze przez długi czas na deskach Broadway'u grac główna role... Tak jak napisałeś - geniusz, a nie jakieś tam pitu pitu.