na Ale kino. Zaskakujący z wielu powodów... Że bhutański:) że tak dobrze sfotografowany ( no ale nazwisko operatora trochę mniej "bhutańskie":Alan Kozlowski). Film wprawdzie mocno dydaktyczny, ale urzekający. Z ciekawostek autorem scenariusza i reżyserem jest tybetański lama:)