Można gdzieś obejrzeć ten film? Wiadomo, czy będzie dystrybuowany w Polsce?
Też proszę o info, gdyby się gdzieś pojawił.
PS. Jak czytam o czym ma być ten film to mi się Wioletta Willas przypomina, sekciarski epizod Michelle Phifer. Biedni Ci celebryci, tacy podatni...
To jest grubsza sprawa, historia Briana Wilsona - a także generalnie Beach Boys - to materiał na poważną książkę. Jestem bardzo ciekawy jak to zostanie uchwycone w tym filmie. Jeśli jesteś zainteresowany to poczytaj sobie właśnie o relacjach BW z Eugene'em Landy'm, bo tego będzie przede wszystkim dotyczyło Love & Mercy.
Z ciekawostek - pokazujących jak przedziwna była historia tego zespołu - polecam też poczytanie sobie o związkach Terry'ego Melchera (ich menadżera w latach 60-tych) i Dennisa Wilsona (bębniarza, brata BW) z bandą Charlesa Mansona, przedziwne sprawy
Do tego Landy-ego właśnie biłam w poprzednim poście (choć pojęcie o nim mam średnie, nawet mniejsze niż o Bicz Bojsach), ale już Mansonem mnie zaintrygowałeś... wiedziałam, że ten dom Polańskiego był po jakimś muzyku, który 'odmówił' Mansonowi talentu (chyba w doku "Roman Polanski: A Film Memoir" jest o tym mowa), ale nazwiska nie kojarzyłam, także dzięki za uświadomienie.
To nie do końca tak było - Dennis Wilson zafascynował się "rodziną" Mansona, mieszkali oni przez pewien czas nawet w jego domu, a BB na jednej ze swoich płyt (chyba 20/20, ale głowy nie dam) nagrali cover jednej z jego piosenek. W każdym razie, Dennis szybko wystraszył się poglądów Mansona, tak samo jak menadżer Melcher, który równocześnie zaczął mu robić "czarny PR" po Kalifornii. Dom, w którym dokonano morderstw Sharon Tate itd. należał wcześniej właśnie do Melchera i (chociaż trudno do tego dojść tak do końca w całej sprawie) to właśnie jego prawdopodobnie chcieli wtedy skasować. Polański wprowadził się tam jakoś dwa miesiące przed cała akcją. Naprawdę książkę można napisać, chociaż cała historia mrozi krew w żyłach tak prawdę powiedziawszy.
Dzięki za rozwinięcie tematu. O Polańskim skądinąd też - niestety - dałoby się książkę mrożącą krew w żyłach napisać (zresztą może nawet napisano....). Szołbiz - i nie tylko - pełen jest dramatycznych biografii, u Polańskiego to jest o tyle przykre, że z dramatu historycznego wyszedł, by potem już prywatnie wejść w kolejny, i następny. Ten Pan z BB to wydaje się, że sam był kowalem swojego losu i sam był sobie winien - wpadając w nałóg, depresję. Ciekawa jestem tego filmu i całej historii bo znam tylko jej zarys.
intrygujące to o czym piszecie, ale w fimie nawet o tym nie napomknięto. może twórcy wyszli z założenia, że za dużo by tego "wszystkiego" było... fakt faktem, że "środek" życia Briana został mocno niedopowiedziany, jest dziura między czasem, gdy zespół praktycznie się rozpadł a momentem gdy Brian uwalnia się spod "opieki" swego "doktora"