PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=106342}

Kumple

Buddy
7,3 10 373
oceny
7,3 10 1 10373
7,7 3
oceny krytyków
Kumple
powrót do forum filmu Kumple

Kristoffer wynajmuje z kumplem mieszkanie, zajmuje się rozwieszaniem plakatów na ulicy. Często wyjmuje z kieszeni małą kamerę i kręci różne ciekawe sytuacje – jak jego kolega skacze z 4 piętra na stos materacy albo udaje, że korzysta z kibla na wystawie w sklepie. Ma dziewczynę i prowadzi swobodne życie luzaka.
Trochę to przypomina kino amerykańskie, zwłaszcza pod względem ubierania się bohaterów, chociaż używają też typowo amerykańskich zwrotów (przede wszystkim, tych wulgarnych).

Ten film jest za prosty – niepotrzebnie silono się na rozbudowanie tego filmu. Bohaterowie mają problemy – ale na tym koniec. Stieg boi się wyjść poza miasto, okey. Ale co było przed przyjazdem do miasta? Stieg nie ma zamiaru nic z tym zrobić, na dobrą sprawę właściwie mu to nie przeszkadza. Geir ma dziecko, którego nie chce znać. Aha. Wszelkie zmiany wydają się wprowadzone przez reżysera na siłę, który ewidentnie nie miał pojęcia jak to sensownie rozegrać i tak pojawiają się różne schizy, płaczliwe i kiczowate sceny na dworcu oraz wizyty dziewczyny o 7 rano. Cały przebieg fabuły balansuje na granicy wybaczalnego naciągnięcia.

Mimo to, film jest naładowany energią i pozytywnym oddechem. Możecie obejrzeć film, albo ze znajomymi spędzić wieczór. Efekt będzie podobny, a nawet lepszy - do kumpli czuje się sympatię, a do Kristoffera... No, na to są małe szanse.


6/10.

ocenił(a) film na 4
_Garret_Reza_

Film przestał na mnie robić dobre wrażenie po jakichs 20 minutach, a po ok 35 już w zasadzie wiedziałem jak to się wszystko skończy (a więc raczje standardowy czas jaki udaje sie twórcą "komedii romantycznych" wytwarzać pozory, że ten film nie jest wcale typowym przedstawicielem tego gatunku).


SPOILERY
Sielanka - poprzez wejscie w slepą uliczkę udaje się rozwiązać wszystkich problemy. Facet wyszedł z domu, nawet na pierwszym kroku niemal na randke się umówił. Nic to, że nieobyty 100 razy się osmieszy w towarzystwie, zostanie wysmiany i dostanie kosza. Nic to, że facet się pewnie załamie nieźle.
Inny - został ojcem. Fajnie. W jeden dzień nauczy się odpowiedzialnosci, nigdy poprzez nawrót starych nawyków nie zawiedzie i nie pogryzie się z dorastającym nastolatkiem.

BTW - cos nie moge uwierzyć w ten show - przecież to by wyglądało totalnie kretyńsko (wygłupy grupy kumpli nagranych po amatorsku )

ocenił(a) film na 6
addam23

"Film przestał na mnie robić dobre wrażenie po jakichs 20 minutach, a po ok 35 już w zasadzie wiedziałem jak to się wszystko skończy (a więc raczje standardowy czas jaki udaje sie twórcą "komedii romantycznych" wytwarzać pozory, że ten film nie jest wcale typowym przedstawicielem tego gatunku)"

+1.


"cos nie moge uwierzyć w ten show - przecież to by wyglądało totalnie kretyńsko (wygłupy grupy kumpli nagranych po amatorsku )"

A Jackass to co? ;-)

_Garret_Reza_

"Mimo to, film jest naładowany energią i pozytywnym oddechem." hm, jakoś nie wyczułam tego klimatu i tej energii. Lubię tego typu filmy, takie słodko-gorzko-naiwne, ale tym razem chyba przegieli z tym wszystkim. nie wytrwałam do końca i przypuszczam, że niewiele straciłam.

podtekst_

co w nim naiwnego?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones